Jest coś magicznego w przedmiotach które wyszły z użytku. Takich jak maszyny do pisania, stare aparaty fotograficzne, czy wieczne pióra. Przypominają nam o czasach naszej mło… zaraz. Przecież nie jestem jeszcze taki stary. One przypominają nam nawet o czasach które były przed nami! Albo się to czuje, albo nie. Czasy kiedy czynności które się wykonywało były przemyślane i staranne. Nie mogłeś pomylić się na maszynie do pisania, bo brzydko to wyglądało. Gdy źle obsługiwałeś pióro pojawiały się kleksy. Źle zrobionego aparatem zdjęcia nie można było skasować.
Magia. Dlatego też z pietyzmem pielęgnuję – żeby nie powiedzieć – czczę – tych kilka, kilkanaście przedmiotów które zostały mi z tamtej epoki – z XX wieku, który odpływa coraz dalej. Dzisiaj do działania pobudził mnie wpis Michała Stępnia z kotlet.tv / domowa.tv. A raczej zdjęcie wpisu :)
Nie mogłem nie odpisać. Oczywiście za pomocą mojej ukochanej PROGRESS którą dostałem w prezencie od Dziadka.
Niestety dopiero pod koniec zauważyłem, że źle założyłem taśmę. Człowiek uczy się całe życie. Michał postanowił przejść na TY.
Cóż. Retro forma, retro grypsy!
Pisanie pisaniem, ale Facebook wprowadził ostatnio możliwość dodawania stickersów, czyli naklejek do czatu. Ciekawe czy moje naklejki z lat 80tych są kompatybilne…
Są.
Rozmowa chwilowo się urwała, ale pojawiły się pierwsze pytania od czytelników.
Phi.
To rozwiało wątpliwości. Żeby jednak rozwiać je do końca spytałem co o czatach sądzą moi trzej znajomi – Trzaska, Everett i Michalski :)
Wiedzieliście, że jest aż tyle rodzajów czatów?
Ja nie. Aha, TE strony nie są pożółcone w Instagramie. To encyklopedia z 1927 roku.
Tak, pachnie. I to jak pachnie. A kto nie lubi wąchać książek, ten buc. Dobranoc :)
P.S. A na końcu do zabawy dołączył się sam Piotr Waglowski :)