Na notka będzie krótka z dwóch powodów. Po pierwsze nie chcę dawać odpowiedzi na to pytanie, bo czuję się w tym mało kompetentny. Chciałbym od WAS usłyszeć jak to zrobić i jakie macie na to sposoby. Po drugie mam milion rzeczy do zrobienia, a pisanie tej notki tylko mi w tym przeszkadza :)
Próbowałem już wszystkiego. Co pół roku łudzę się, że to kwestia znalezienia odpowiedniego narzędzia. Instalowałem miliony apek TODO, potem takich które chodzą i na smartfonie, i na kompie i na tablecie (jakby to miło coś zmienić). Korzystałem z papierowych kalendarzy, grupowych systemów. One wszystkie są nawet fajne. Tylko, że… To kwestia umiejętnego systemu zarządzania czasem. I konsekwencji. Właśnie.
Tak, czytałem GTD. Czytałem “Eat that frog”. Fajnie, dużo mądrych rzeczy, uszanowanko, wow. Ale nie pomogło specjalnie. Prawdę mówią wróciłem do kartki i ołówka leżącej koło mnie na biurku. Flagowałem maile (trafiało to na todolistę automatycznie) – było lepiej. Teraz często flaguje i zapominam. Lista todo wisi, ale czasem jej po prostu nie ogarniam. Kiedyś kalendarz OSX pozwalał przeciągać to do kalendarza, planowałem w ten sposób cały dzień sobie.
Jak wygląda wasz proces GTD? Jak z tego korzystacie? Czy macie to zbramkowane z kalendarzem? Robicie wieczorne / poranne podsumowania, planowanie? Ciekawy jestem bardzo. Pomóżmy sobie nawzajem :)