Nie pamiętam już kto mi polecił te pozycję, pewnie odbyło się to gdzieś w trakcie dyskusji o antyszczepionkowcach, albo płaskoziemcach. Z chęcią po nią sięgnąłem, bo obiecała rozprawić się z tymi mitami i teoriami spiskowymi, ale także z kilkoma innymi mniej oczywistymi. I nie zawiodłem się.
Antyszczepionkowcy i Płaskoziemcy
O tych dwóch teoriach pisać chyba dużo nie muszę. Pierwsza stała się mocno popularna w czasach covidu i każdy pewnie miał styczność, nawet osobistą z kimś, komu z nauką nie do końca po drodze. Co do płaskiej Ziemi – mnie zawsze ta teoria wydawała się absurdalna, w sensie nie chodzi o samą Ziemię, a w ogóle o fakt że zdrowy, dorosły człowiek w XXI wieku może w ogóle tak myśleć. Okazuje się, że jednak może i są całe fora, całe grupy ludzi tak myślące.
Inne bajki
Oprócz tego autor bierze na warsztat inne mniej lub bardziej oczywiste teorie spiskowe i legendy. Mamy więc coś co pewnie każdy z nas kojarzy z dzieciństwa czyli różdżki i żyły wodne. Ja sam pamiętam różdżkarzy którzy przychodzili do nas do domu, bo w latach 80 teorie o żyłach wodnych były naprawdę w mainstreamie.
Mamy też żywą wodę, wodę strukturyzowaną, pamięć wody i wszystkie inne wariacje na temat różnych rodzajów wody. Mamy powiększanie piersi w hipnozie, czy wlewy witaminowe. Ale największą niespodzianką jest obecność w tym towarzystwie czegoś takiego jak…
Audiofilstwo ekstremalne
Tak tak kochani. Pozłacane kable wymrażane w niesamowicie niskich temperaturach i inne tego typu bajki jak ekranowane kable zasilające mające poprawiać nie wiem jak jakość dźwięku… Zapisywanego cyfrowo. Ale cóż, te teorie mają się dobrze, gdyż osoby wydające grube tysiące na to, będą bronić prawdziwości swoich teorii mówiąc “ja słyszę tę różnicę” :D Te wierzenia też znajdują się w książce i są dokładnie opisane.
Warto
Książkę polecam – czyta się ją całkiem przyjemnie, napisana jest lekkim językiem, choć tłumaczy wiele spraw dogłębnie, zarówno od strony historii, przez naukowe debunkowanie tych teorii, aż po próbę zrozumienia dlaczego ludzie wierzą w te bzdury. Nie przekracza jednak granicy szydzenia czy wyśmiewania tych grup społecznych.