Temat podróży w czasie fascynował mnie od praktycznie od zawsze, czyli od obejrzenia Powrotu do Przyszłości w kinie, w 1985 roku. Teraz, podczas kinowego maratonu tej serii w którym brałem udział, naszło mnie, aby napisac notkę o filmach związanych z podróżami w czasie – filmach które mi się podobały. Nie będe tworzył kolejnej z cyklu “najlepsze” bo za chwilę zostanę ukamienowany, że o czymś zapomniałem albo czegoś nie uwzględniłem :)
Filmy o podróżach w czasie lądowały w moim folderze TT (Time Travel rzecz jasna), juz od długiego czasu (tak, były rzecz jasna ripowane w celach backupu z oryginalnych płyt!), a ja – głównie z moim wiernym kompanem Soo – pochłaniałem je po kolei. I nie mówię tylko o tych gdzie bohater wyraźnie podróżuje w czasie, mogą to być również różne czasowe anomalie. Wymieniłem te filmy które widziałem i które lubię, jeden którego nie kumam do końca, oraz dwa podwójne bonusiki :) No dobra. Naprzód! Aha, kolejność nie ma znaczenia :)
1. Powrót do przyszłości (1,2,3)
Klasyk, od niego wszystko się zaczęło, jak już pisałem. To właśnie on ukuł moją teorię, że wszystko można zmienić – w końcu po to cofnął się Marty McFly! Filmy trochę naiwne, ale kultowe. Oj kultowe. Sam kupiłem specjalnie czerwony, puchowy bezrękawnik (“Hey Biff, get a load of this guy’s life preserver. Dork thinks he’s gonna drown.”) A kiedyś kupię deLoreana. Serio! :P Aż głupio opisywać, bo chyba każdy kto interesuje się podróżnami w czasie wie o co biega. Otóż Marty McFly, jeżdżący na deskorolce nastolatek, dowiaduje się że jego znajomy szaony doktorek wynajduje wehikuł czasu. Niestety doktor zostaje postrzelony, a Marty przenosi się w przeszłość, aby go ostrzec i uratować przed śmiercią. W kolejnych częściach przenoszą się w przyszłość (do roku 2015, to już niedługo, huh!) oraz w daleką przeszłość (Dziki Zachód!). W tym filmie w przeszłości (czy przyszłości) istnieją równolegle różne postaci – Marty z przeszłości może spotkać siebie z przyszłości, co powoduje rożne konsekwencje i rozkminki. Mus.
2. 12 Małp
http://www.youtube.com/watch?v=MXP9YFc4k3Y
Dość psychodeliczny film, jakże odmienny od poprzedniego. Jedna z lepszych roli Bruce’a Willisa. Jack Cole cofa się w czasie (z 2035 roku do 1996. A właściwie do 1990) aby uchronić ludzkość przez zagładą spowodowaną śmiercionośnym wirusem. Film dość głęboki i ciężki, ale wspaniały.
3. Efekt Motyla
Efekt motyla. Teoria mówiąca o tym, że nawet machnięcie skrzydeł motyla może wywołać trzęsienie ziemi. Jak? W prosty sposób… Każda rzecz którą robimy ma swoje konswekwencje. Ktoś się potknął, potrącił inną osobę, ta gdzieś nie dotarła, nie przekazała jakiegoś listu. Ktoś się załamał, zabił się. Może w konsekwencji nie został spłodzony na przykład Adolf Hitler? I tak dalej. Film ten genialnie pokazuje konsekwencje grzebania w przeszłości. Bohater może cofać się w czasie, ale jedynie duchem, w swoje stare ciało. Opisuję tylko pierwszą część, następne to popłuczyny – niestety. Aha, w sumie jedna z niewielu ról Ashtona Kutchera którą pamiętam :]
4. Donnie Darko
To film może nie tyle o podróżach w czasie, co o czasie i zawirowaniach wokół niego. Zdradzać wiele nie będę, zresztą zdradzać cokolwiek jest trudno, bo film ten rozumieć można na wiele sposobów. Podobno żeby zrozumieć podstawowe rzeczy trzeba obejrzeć go kilka razy :) Ale nie zniechęcajcie się, przy pierwszym razie też jest niezły. Aha, najciekawsze jest to, że website stworzony dla filmu nadal jest na czasie. Serio. Role? Niezapomniany Jake Gylenhaal znany później jako choćby jeden z chłopaków w Brookeback Mountain, czy Jarhead, albo Prince of Persia (brrr!)
5. Częstotliwość
Dość mało znany film z Denisem Quaidem i Jamesem Cavezielem (Chrystusem z Pasji). John nawiązuje przez radio kontakt z… ojcem nieżyjącym od 30 lat. Dzięki temu co mówi może zmienić przeszłość.
6. Dzień Świstaka
http://www.youtube.com/watch?v=T_yDWQsrajA
Tak naprawdę ten film powinien być na pierwszym miejscu. Bo go kocham :) W kategorii “filmy które spowodowały że po ich obejrzeniu przez pewien czas postrzegałem świat inaczej” film wygrywa. Pierwsze miejsce :)
Phil, dość mało sympatyczny koleś przepowiadający pogodę dostaje się w pętlę czasową i przeżywa ten sam dzień. Over and over, and over, and over again. Pamięta to co było wcześniej, jednak reszta się resetuje. Genialny film. Pokazujący swoją drogą, że da się wyrwać kobietę w jeden dzień he he he. Genialna rola Billa Muraya.
7. Pleasantville
Choć bohaterowie tego filmu nie przenoszą się w czasie, tylko dostają do serialu telewizyjnego, to spokojnie mogę zaliczyć ten ruchomy obraz do kategorii TT. Czemu? Bo serial dzieje się w latach 60tych. W rolę głównego bohatera wciela się Tobey Maguire, czyli spiderman. Jego siostrę – Reese Witherspoon. A jego przybranego ojca gra Wiliam H. Macy, czyli osoba pasująca po prostu do lat 50tych jak ulał :)
8. Terminator (1,2,3)
http://www.youtube.com/watch?v=eajuMYNYtuY
Jeśli ktokolwiek nie słyszał o tej najsłynniejszej roli byłego gubernatora Kaliforni, to chyba nie chcę go na naszym blogu. Co tu pisać? Nic. Chyba tylko tyle, że to jeden z niewielu filmów gdzie sequel (2) jest lepszy od 1 części. I tyle. Choć więcej rozpierduchy niż podróży w czasie.
9. Time Cop
Możecie psioczyć na ten film. Możecie mówić że jest kijowy. Ale ja go lubię. Może dlatego, że grał w nim kultowy Jean-Claude, a może dlatego że miał świetny efekt przechodzenia przez czas. I oczywiście słynna scena pojawienia się JCVD przed Tirem :) Oraz kilka szpagatów – norma!
10. Wehikuł Czasu
I kolejny klasyk. A właściwie król klasyków. Bo od tej powieści wszystko się zaczęło. Warto, polecam. Choćby jako audiobooka, jeśli kogoś papier boli :) Naprawdę fajna książka, pomimo swoich… prawie 110 lat! A film z roku 1960 jest wierny książce. Czego nie można powiedzieć o filmie z 2002 który oprócz kilku ciekawych efektów nie ma w sobie nic… Niestety :(
11. Goście, goście
http://www.youtube.com/watch?v=ufZcYUe3baE
Film kultowy dla osób wychowanych na przełomie lat 80 i 90. Francuski, a wiadomo że filmu francuskie (no może oprócz serii z Żandarmem) właściwie liczyły się tylko dlatego że widać w nich było CYCKI ;))) Ten był świetny. Z zupełnie innych powodów :)
12. Deja Vu
Denzel Washington jak zwykle marszczy czoło, wywala wargi i przekrzywia głowę. Ale film jest rzeczywiście całkiem niezły. Więcej nie zdradzę, bo będą spoilery. Oglądać! ;)
13. Jumper
Hayden Christiansen (Manekin Skywalker), Jamie Bell (Dear Wendy, Billy Elliott) i Samuel L. Jackson (“The path of the righteous man is beset on all sides by the inequities of the selfish and the tyranny of evil men…” :P). Film bardziej o zagięciach czasu i przestrzeni niż o samych podróżach w czasie, mimo wszystko warty polecenia.
14.LOST
http://www.youtube.com/watch?v=CbY_dWObLho
Świat dzieli się na fanów serialu LOST i tych którzy go nie trawią. Ja należę do tych pierwszych, o czym nie raz pisałem. W LOSTach jest tyle podróży w czasie i alternatywnych rzeczywistości że serial ten zasługuje w pełni na bycie na tej liście. Hough.
15. Heroes
Choć Heores staczali się z seoznu na sezon, to wątku podróży w czasie nie sposób temu serialowi odmówić. Wszystko rzecz jasna za mocą Hiro Nakamury.
Bonus 1 – Polska
Czas na dwie rodzime produkcje :)
1. Seksmisja
http://www.youtube.com/watch?v=mbGc4JSCHS4
Załączam jeden z ulubionych fragmentów tego filmu. Fragmentów z dzieciństwa rzecz jasna. Dzisiaj cały film jest genialny. A teksty z niego przeniknęły na stałe do popkultury. No jasne, że go znacie, czy jest ktoś kto go nie zna? :)
2. Ile waży koń Trojański
Jeden z niewielu polskich filmów lat 00wych XXI wieku, który da się oglądać. I takich który NIE jest komedią romantyczną :) Fabuła nie powala, ale stylizacja na lata 80te – wypas! Główna bohaterka wraca do roku 87go, wbrew swej woli. Dawny mąż, dawne czasy. Polecam.
Nie widziałem (i mi wstyd)
Jest kilka filmów z gatunku TT których niestety nie widziałem. I wstyd mi. Czas nadrobić, jak najszybciej
1. Bill i Ted
2. Army of Darkness
http://www.youtube.com/watch?v=NeLUi_20Nrg
3. Life on Mars
(i dla tych nie trawiących brytyjskiego akcentu ;)
Werble…. a teraz…
No właśnie. Wnikliwy czytelnik zauważył pewnie brak jednego filmu. Filmu obwołanego cesarzem filmó o podróżach w czasie. Podobno najlepszego. No cóż, widzieliśmy go z s00hym, ale chyba nie do końca skumaliśmy. I nie do końca pokochaliśmy. O głupi my, głupi my. Czy jest ktoś kto lubi ten film? Panie i Panowie…
PRIMER
http://www.youtube.com/watch?v=4CC60HJvZRE
No dobra, może musimy obejrzec jeszcze raz.
That’s all folks. Co przegapiłem, co polecacie?
P.S. Dla wytrwałych mała niespodzianka. Enjoy :)