Danie to to kolejny hit mojego dzieciństwa. Moja Mama nie robiła raczej pasty jajecznej, tylko właśnie taką kostkę. Jest prościutka, ale pyszna. Więc bez zbędnego przedłużania:
Składniki:
- Jajka
- śmietana
- szczypior
- pieprz, sól
Jajka gotujemy na twardo. To znaczy 10 minut, żeby być pewnym. Potem na chwilkę do zimnej wody i obieramy. Może wykorzystać zimne jajka, ja jednak lubię gdy są lekko ciepłe.
Jajka traktujemy jajcarnią :) (kto nie oglądał Seksmisji?). Najlepiej pokroić je w kostkę, choć to niezła ekwilibrystyka. Tak naprawdę kroję je w dwóch osiach, a następnie dokrawam nożem. Dolewamy nieco śmietany, dodajemy pokrojony szczypiorek, pieprz i sól. Całość nie może być zbyt płynna – powinna utrzymywać się na kanapkach.
Całość możemy równie dobrze jeść widelcem. Smacznego!
***
Jeśli podobał Ci się tekst i cokolwiek z niego wyniosłaś/eś - postaw mi kawę.
Albo piwo.
Albo co tam chcesz.
Dzięki :)