Dzień jak codzień. Zostałem otagowany na fejsie. Klikam i czekam aż się otworzy. Czekam i wiem, że na 99% będzie to związane z dwoma tematami. Pierwszy to burgery/steki/bekon. Spoko, się rozumie. Drugi to oczywiście koszulki. A w większości zdjęcia fajnych koszulek i zapytanie „zrobisz mi taką koszulkę?„. Odpowiadam automatycznie na większość zapytań: NIE.
Piszę tę notkę, aby wklejać ją na fejsie pod każdą taką prośbą, więc postaram się aby była krótka i zwięzła. Dlaczego raczej nie zrobię ci koszulki z wzorem znalezionym w sieci?
To zazwyczaj zdjęcie koszulki. Istniejącej koszulki. Ktoś wpadł na jej pomysł, ktoś ją zaprojektował, ktoś wreszcie ją wydrukował. Ktoś prawdopodobnie ją sprzedaje, bo większość z tych koszulek jest dostępna w sieci. Natomiast zawyczaj:
- nie chce ci się wyszukać tej koszulki
- nie chce ci się kupić jej za granicą
- wolisz mieć gotową, tu i teraz, tanio, zerżniętą, skopiowaną.
Prawo nie nadąża za internetem, nie nadąża też nieco za naszym swobodnym dostępem do kultury i kulturą „copy & paste”. Hitami stają się zripowane piosenki do których raper wykrzykuje coś w tle i pobrzękuje łańcuchami. Oraz inne dzieła powstające na podstawie oryginalnych dzieł. Ja też często zastanawiam się, czy mogę użyć czegoś publicznie dostępnego choćby z 4chana, czy innych tego typu miejsc w sieci. Albo jak bardzo mogę inspirować się popkulturą, filmami, czy mogę stworzyć karykaturę Dartha Vadera, czy Julesa z Pulp Fiction. I uznaję, że tak. Czasem tworzę polską wersję na istniejącym już pomyśle, albo przeróbkę. Uważam, że to spora wartość dodana i kultura remixu.
Ale nie, nie zerżnę chamsko czyjegoś wzoru. Nie skopiuję go dla ciebie 1:1. Bo mimo tego, że nie uważam ściągania filmów, czy muzyki za coś co jest tożsame z kradzieżą samochodu, to po prostu nie uznaję chamskiego rżnięcia wzorów.
Dziwny ze mnie człowiek, mógłbym przecież na tym zarobić. Ale nie chcę. Trzymamy standardy.
Chyba że to twój wzór. Wtedy oczywiście napisz. Zrobimy ci go nawet w 1 sztuce. A jeśli jest naprawdę fajny, to napisz od razu do mnie – może nawet wstawimy go do sklepu i będziemy dzielić się z tobą prowizją :)
W każdym razie nie proś mnie o kopiowanie cudzych wzorów. W tej branży 90% firm ma w dupie prawa autorskie. My nie mamy.
Dzięki. Zapraszam. Na pewno coś znajdziesz :)
P.S. Czasem zdarza się, że wpadam na pomysł, na który już ktoś wpadł. Kiedyś chciałem zrobić koszulkę ADHD na logotypie ACDC, albo Goodmother zamiast Godfather. Okazało się, że już są do kupienia. Wtedy raczej ich nie wstawiam. Chyba, że są inne niż ja wymyśliłem. Kiedyś zrobiłem „Zalegizować marihunaen” i okazało się, że już podobna istnieje. Oczywiście zaraz wtedy pojawia się ujadająca zgraja szerloków którzy są pewni że UKRADŁEM. To tak nie działa, chociaż staram się wtedy wzoru do sklepu nie wstawiać.