Choć krewki ze mnie człowiek, to staram się nie używac zbyt silnych epitetów. Jednak gdy ktoś rzeczywiście mnie zaperzy, to nie mam z tym żadnego problemu. Nie raz w różnych miejscach mówiłem, że przywłaszczanie cudzej własności w internecie to nie jest sprawa bardzo prosta i nie porównywałbym tego do kradzieży niecyfrowej (tutaj obiekt się rozmnaża, więc oryginał zostaje, możemy mówić ewentualnie o stracie wynikającej z niezapłacenia za dany produkt (zdjęcie, film, książkę). Nie rzuce pierwszy kamieniem, mnie też nie raz zdarzyło się „pożyczyć” cudze zdjęcie, bo pasowało – choćby z Google, choć staram się korzystać z serwisów które udostępniają media na licencji Creative Commons.
Mam jednak zasadę – jeśli autor zażyczy sobie, by coś usunąć – usuwam. Przepraszam i usuwam. Lub linkuję, podpisuję – cokolwiek autor sobie życzy. Dodam, że chodzi tu o wykorzystanie non-profit, np na blogu nie wyobrażam sobie np ukradnięcia cudzego wzoru na koszulkę i wypuszczenia go w moim sklepie. Ale do ad remu.
Wirtualne Media – znany polski wortal zajmujący się tematyką mediów i reklamy umieścił na swoim fanpage’u zdjęcie. Zdjęcie, które jak się okazało, po prostu skopiował z innego profilu. I znowu – na Facebooku to nie jest znowu aż tak rzadka praktyka, ale nie mówimy o profilu prywatnym, tylko o dużym wortalu, w dodatku zajmującym sie tematyka mediów.
Chwilę później całą sprawę opisuje autorka zdjęcia (Alexa w krainie czarów) oraz Redaktor Bezczelny:
Uwaga. Mała errata. Przeprowadziłem mały research – rzeczywiście zdjęcie to krąży po sieci od co najmniej zeszłego roku. Więc kwestia „kradzieży” jest tu trochę dyskusyjna, ale nie o to zupełnie tu chodzi. Chodzi bardziej o to że SOCIAL MEDIA to włączanie się do dyskusji. To wyjaśnianie problemów. To rozmowa z fanami. A nie kasowanie.
I teraz co robią Wirtualnemedia na swoim fanpage? Kasują niewygodne komentarze.Po prostu usuwają niewygodnych świadków. Ja rozumiem takie działanie na forum zupełnie z innej branży (nie wymienię tu branży bo jakaś się obrazi ;) ale media które mają się za ekspertów także od mediów społecznościowych??
NIE USUWAJ brzmi jedna z podstawowych zasad internetu, a szczególnie social media. Nie usuwaj, bo będzie to obcinanie głowy hydrze. Słyszeliście o efekcie Barbry Streisand?
No cóż.
Strasznie mnie takie praktyki zaperzają, wrzucam im więc ten post jeszcze raz na fanpage, z mojego prywatnego konta. I zawczasu robię z tego zrzut ekranu.
Post zbiera kilkanaście lajków, komentarze pod nim zaczynają się rozgrzewać. Prawdę mówiąc nawet otwarcie piszę tam, że zbanowanie nas nie jest wyjściem. I co?
I nic. Stażysta, junior content designer, czy po prostu świadoma osoba która bezczelnie usuwa wszystkie niewygodne ślady usuwa nasze posty, komentarze i blokuje nam dostęp do ich fanpage!
ŻE-NA-DA.
Redaktorzy Wirtualnych Mediów! Jesteście żałośnie niekompetentni. Kradniecie i próbujecie ten fakt zatuszować. Nie wiem na ile to działanie jakiegoś niedoświadczonego biedaka, a na ile perfidne plucie w twarz, ale swoją na pewno już straciliście.
Wiem, że „kryzysy w social media” to czesto burze w szklance wody, wiem też, że niekoniecznie coś muszą zmieniać, ale… po wortalu zajmującym się tematyka mediów czegoś takiego bym się nie spodziewał.
No dobra. CALL TO ACTION mości panowie. I panie. KUPĄ.
1.Wchodzimy na fanpage wirtualnemedia
2.Klikamy trybik po prawej stronie
3. Klikamy REPORT PAGE (czy jak to tam w polskiej wersji)
4. Wybieramy pierwszą opcję (po polsku „po prostu mi się nie podoba”)
Nie wiem na ile Facebook zajmuje się takimi zgłoszeniami, zgłoszenie praw autorskich jest możliwe tylko w przypadku właściciela zdjęcia, nie można tego zrobić za nich.
Możecie im tez napisac kilka ciepłych słów ode mnie :)
No i cóż – puszczajcie info w świat. Powtórzę jeszcze raz – kiedy policjant kradnie jest to podwójnie naganne. Kiedy wortal o mediach dopuszcza się takich praktyk jst to również podwójnie naganne.
Żal. Nie idźcie tą drogą.
Hough.