O kebabie wiem dość sporo – kiedyś miałem zamiar postawić o nim całą stronę, ale pomysł ten (jak wiele moich pomysłów) umarł. Wiedza pozostała :) Kebab pochodzi oczywiście z Azji, choć trudno tak naprawdę powiedzieć gdzie co i jak. Pierwsze kebaby to były pewnie zwykłe kawałki mięsa na patyku pieczone nad ogniskiem, później – pieczone na szabli. W Polsce odpowiednikiem kebaba są szaszłyki, które to przyszły z okolic Mongolii.
No właśnie. Niektórzy z was zastanawiają się co ma wspólnego kebab z szaszłykiem. Otóż nie zdziwcie się jeśli po zamówieniu kebaba np. w Anglii dostaniecie właśnie mięso na patyku. W tych okolicach przyjęło się domyślnie stosować nazwę kebab do shish kebaba, czyli właśnie czegoś w rodzaju szaszłyka. W Polsce i Niemczech większość z nas myśli o Döner Kebabie. Ale zanim o nim opowiem dodam szybko że jest o wiele więcej rodzajów kebabów, np Iskender kebab, itp. Jest to często mięso podawane z kawałkami ciasta na talerzu. Bardzo pokrewny jest także grecki gyros, w sumie historia Turcji i Grecji nie raz się ze sobą splatała.
Döner to danie czysto eksportowe, wymyślone przez tureckich emigrantów w Berlinie, w latach 70tych. To kebab w formie kanapki – w chlebku pita, bułce lub naleśniku (to już durum doner, ale u nas po prostu „kebab na cienkim”) zazwyczaj z sałatą, cebulą i pomidorem. Używane mięso to baranina lub drób, czasem wieprzowina (lekko nieoryginalnie, przecież muzułmanie jej nie jedzą).
Kebab to nieodłączny element każdego nocnego wypadu. Każdy musi skończyć się „pod Bajką”, „w Saharze”, lub na Centralnym ;)
Ale nie o tym przecież. Dzisiaj podam przepis na kebaba do zrobienia w domu – łatwo i szybko. Wersja dietetyczna – na prośbę znajomych z Fejsbuka.
Składniki:
- pierś z kurczaka
- sałata
- pomidor
- cebula
- chlebek pita lub duża,okragła bułka
- oliwa
- jogurt
- sproszkowany lub przeciśnięty czosnek
- zioła – może być tymianek, bazylia lub mięta
Pierś z kurczaka solimy i kroimy w drobną kostkę. Doprawiamy pieprzem, możemy delikatnie posypać czosnkiem. Ja dodałem jeszcze trochę przyprawy do gyrosa przywiezionej z Rodos. Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni.
Sałatę i pomidora kroimy drobno. Następnie rozgrzewamy patelnię. Ja użyłem beztłuszczowej – miało być dietetycznie! ;)
W miseczce mieszamy jogurt, sprasowany lub suszony czosnek oraz zioła.
Patelnia powinna być już gorąca. Wrzucamy na nią mięso. Kiedy już się podsmaży, dodajemy cebulę i wyłączamy ogień. Cebula nie może być zbyt mocno usmażona, chyba że wyjątkowo nie lubimy smaku surowej.
Jeśli używamy chlebków pita, musimy zmoczyć je wodą przed wstawieniem do piekarnika. Inaczej wyschną i popękają. Może je też zamiast tego wstawić na chwilkę do mikrofali. W piekarniku – max 2 minuty. Jeśli to bułka to przecinamy ją lekko (albo odcinamy górę i lekko wydrążamy lub upychamy widelcem) i wstawiamy na bardzo krótko, aby się podgrzała.
I to właściwie tyle. Wkładamy do pity sałatę, trochę pomidorów, polewamy jogurtem, później dokładamy mięso, znowu polewamy sosem. Na wierzch możemy położyć trochę pomidora. Moje pity są dość malutkie, ale można spokojnie znaleźć większe. Smacznego!